W komentarzach pod poprzednim postem Gucio poruszył sprawę tworzenia sobie nowego życia w tamtych czasach. Niestety większość spraw sądowych kończyło się adnotacją urzędową, że osoba taka i taka nie żyje...
Było to jednak też pole popisu dla wszelakiej maści oszustów, naciągaczy i hien, żerujących na ludzkim nieszczęściu.
Przypomniała mi się historia opisana przez Krzysztofa Kąkolewskiego w małej książeczce wydanej w roku 1971, a zatytułowanej " 17 historii które napisała wojna."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz